środa, 29 kwietnia 2015

Owsianka jak Snickers

Kolejna propozycja owsianki na słodko. Jednak również jak w przypadku poprzedniej, kompletnie nie trzeba martwić się o kalorie, ponieważ wszystkie składniki są naturalne.
Link do owsianki inspirowanej Kinder Bueno znajdziecie TUTAJ.

Teraz pora na owsiankę jak Snickers:





Muszę przyznać, że ta jest jedną z moich ulubionych. Jest bardzo słodka i rzeczywiście smakiem przypomina batonika na którym jest wzorowana.

Oto czego potrzebujecie:

  • 4 łyżki płatków owsianych
  • szklanka mleka
  • łyżka ciemnego kakao
  • miód
  • orzechy laskowe

Płatki zalewamy mlekiem i gotujemy. Po około 8 minutach dodajemy kakao i mieszamy. W momencie w którym kakao ładnie się rozpuści, wylewamy całość na talerz. Posypujemy warstwę zmielonymi lub rozdrobnionymi orzechami. Na koniec owsiankę polewamy miodem.

wtorek, 28 kwietnia 2015

Krem z białych szparagów

 

 

 

Składniki: (2 porcje)

  • pęczek białych szparagów
  • 3 łyżki jogurtu greckiego
  • 2 łyżki otrębów
  • 1,5 szklanki wody lub bulionu
  • 1 cebula
  • olej rzepakowy
  • sól morska
  • pieprz czarny mielony
  • kardamon
  • cukier
Szparagi obieramy i gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem cukru ok. 15min. W tym czasie podsmażamy pokrojoną cebulę do momentu, aż będzie złota. Szparagi blendujemy z cebulą, jogurtem i otrębami. Wszystko dodajemy do gotującej się wody lub bulionu i mieszamy. Na końcu dodajemy przyprawy wedle uznania.

Można do tej wersji przyrządzić również grzanki, lub zjeść z jajkiem.

sobota, 25 kwietnia 2015

Kurczak na ostro z kaszą jaglaną i brokułem

 

Składniki: (na 1 porcję)

  • 250g piersi z kurczaka 
  • kasza jaglana
  • łyżka jogurtu typu greckiego
  • łyżka pesto ( ja użyłam pomidorowego z orzechami)
  • połowa brokułu 
  • pieprz
  • kardamon
  • curry
  • tymianek
  • sok z cytryny
  • szczypta soli

Kurczaka pokroić w kostkę, skropić sokiem z cytryny i zasypać przyprawami (ja użyłam sporo pieprzu, curry, kardamonu i tymianku). Obrać brokuł i gotować na parze z kurczakiem. Po około 15 minutach zabieramy się za kaszę, którą gotujemy w lekko osolonej wodzie. Kiedy woda się wygotuje dodać jogurt i pesto, a następnie brokuł i kurczaka. Po chwili gotowe danie przekładamy na talerz.

wtorek, 21 kwietnia 2015

Owsianka jak Kinder Bueno

Każdy z nas ma dni, kiedy ma ochotę na coś słodkiego. Będąc na diecie odmawiamy sobie wszystkiego. Ten przepis jest idealny w takich właśnie chwilach. Owsianka jest pyszna, słodka i zdrowa.



Ważne jednak jest to jakich używamy składników. Jeśli chodzi o mleko to najlepsze w tym wypadku będzie lekkostrawne o obniżonym poziomie laktozy, lub mleko roślinne.

Kakao powinno być prawdziwe, ciemnie, a nie słodkie wyroby czekoladopodobne.

Budyń wybierajmy najprostszy, z najkrótszą listą składników. Tutaj mniej znaczy więcej.

Czego potrzebujemy na 1 porcję:

  • 4 łyżki płatków owsianych
  • szklanka mleka
  • łyżka budyniu waniliowego
  • łyżka kakao
  • 4 rozgniecione orzechy laskowe jako posypka

Płatki zalewamy mlekiem i czekamy aż się zagotują. Wtedy dodajemy łyżkę budyniu i dokładnie mieszamy. Zmniejszamy ogień. Kiedy zgęstnieje przelewamy 2/3 porcji do talerza. Do pozostałej 1/3 dodajemy kakao i dokładnie mieszamy. Po minucie przelewamy do talerza. Całość posypujemy orzechami.

Gotowe! Mam nadzieję, że owsianka Wam zasmakuje.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Pasta z fasoli do kanapek

Przepis występuje pod wieloma nazwami jak "krem", "smalec" czy nawet "masło".
Kiedy pierwszy raz wykonałam dla siebie fasolową pastę byłam zachwycona, dlatego postanowiłam opisać jak ja to robię.




Skład:
  • połowa szklanki ugotowanej fasoli (wcześniej namoczonej kilka godzin)
  • 2 średnie cebule lub 1 duża
  • olej do smażenia
  • sól morska i pieprz czarny
  • 1 ziele angielskie
  • 1 liść laurowy
  • kardamon
  • kolendra
Cebulę drobno siekamy i podsmażamy na oleju z zielem angielskim i liściem laurowym. Robimy to do czasu aż cebula będzie złota.

Fasolę zmiksować blenderem z solą, pieprzem, kolendrą i kardamonem, a także 1/4 szklanki zimnej, przegotowanej lub mineralnej wody.

Do fasoli dodać cebulkę, ważne aby wcześniej wyłowić z niej dodane przyprawy i delikatnie miksować. Robić to chwilę, aby nie wyszła nam "papka", chodzi tylko o połączenie składników.

Odstawić do lodówki.

Taką pastę można przechowywać kilka dni. Mnie najbardziej smakuje w połączeniu z ogórkami kwaszonymi. Jest także wiele przepisów w których do cebuli w momencie smażenia można dodać jabłka albo śliwki.
Ja preferuję zwykłą pastę bez owoców, jednak jeśli ktoś ma ochotę na takie dodatki to całość różni się tylko dodaniem wybranego owocu pokrojonego w kostkę do cebuli.

Oczywiście jak zawsze zachęcam do eksperymentowania z przyprawami i ulepszania przepisu wedle własnego uznania :)

sobota, 18 kwietnia 2015

Sosy z warzyw

Po pewnym czasie nawet najlepszy ryż i najdroższa kasza potrafi się znudzić. Szczególnie jeśli spożywamy je na sucho lub z kupnymi sosami. Wystarczy jednak odrobina chęci, aby urozmaicić cały obiad.

W kuchni najważniejsza jest pomysłowość, sosy można w końcu tworzyć prawie ze wszystkiego.

Najważniejsze są warzywa, jogurt naturalny (ja używam typu greckiego) i przyprawy.


Oto moje pomysły:

1. Marchwiowy:

  • 2 marchewki
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • łyżeczka miodu
  • pieprz czarny mielony
  • sól morska
  • tymianek
  • kardamon
Warzywa obieramy i blendujemy z przyprawami. Na końcu dodajemy do kaszy lub ryżu.

2. Z pietruszki i selera:

  • pietruszka
  • połowa średniego selera
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • sól morska
  • pieprz czarny mielony
  • kardamon
  • tymianek
  • kminek mielony
Podobnie jak poprzednio, obieramy warzywa, blendujemy z resztą składników i gotowe.

3. Z papryki i pomidora

  • papryka
  • duży pomidor lub 2 mniejsze
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • sól morska
  • pieprz czarny mielony
  • słodka lub ostra papryka (w zależności jak kto woli)
Paprykę i pomidory myjemy, obieramy i blendujemy ze wszystkimi składnikami.



Mam nadzieję, że pomysły okażą się przydatne. Ja lubię dużo ostrych przypraw. W zależności od upodobań każdy może mieszać składniki i przyprawy.

Warto pić KAKAO.

Kakao zaliczane jest do grupy "superfood", czyli do żywności, która zawiera w swoim składzie wiele cennych dla organizmu człowieka składników.

Są to produkty pozbawione zbędnych ulepszaczy, naturalne i nieprzetworzone. Dlatego nie wolno mylić słodkiej czekolady z kakao. Najlepiej kupować certyfikowane surowe kakao w proszku lub całe ziarna kakaowca.

Regularne spożywanie zaliczanych do "superfood" produktów pomaga w walce z wieloma schorzeniami i wydłuża nasze życie. 

Przechodząc do tematu "dlaczego warto pić kakao?" muszę wymienić jego najważniejsze właściwości:

  • flawonoidy- naukowcy twierdzą, że mogą nas chronić przed zachorowaniem na raka jelita grubego. Ponadto chronią nasz organizm przed stresem oksydacyjnym. 
  • antyoksydanty- chronią nas przed wolnymi rodnikami, a te odpowiadają za choroby i starzenie się organizmu.
  • magnez-  chroni on nas przed stresem, a także powoduje lepszy przepływ krwi. Wiąże się to z lepszym dotlenieniem, wydajnością i pomaga relaksować mięśnie. 
  • żelazo- znane jako skuteczna broń w walce z anemią, rozprowadza tlen w organizmie.
  • chrom- minerał pomagający utrzymać odpowiedni poziom cukru we krwi.
  • podnosi poziom serotoniny- czyli powszechnie znanego hormonu szczęścia.
  • kwasy tłuszczowe Omega-6 
  • witamina C
  • miedź i mangan w śladowych ilościach
Ponadto wiele artykułów mówi o zastosowaniu tego napoju jako afrodyzjaku.

Ja osobiście uwielbiam kakao z dodatkiem miodu. Myślę, że ten krótki wpis przekona Was do włączenia go do swojej diety.

piątek, 17 kwietnia 2015

Koktajl z buraka

,
Koktajl jest bardzo sycący, smaczny i zdrowy. Wspaniały do śniadania lub jako kolacja. Zawiera mnóstwo witamin i mikroelementów. Jeśli ktoś nie wierzy jak wspaniale potrafi smakować burak z owocami powinien spróbować.


Skład:

  • 1 burak
  • 1 jabłko
  • 1 banan
  • 1 marchew
  • łyżka soku z cytryny
Burak, marchew, jabłko i banana obieramy i wkładamy do pojemnika. Dodajemy sok z cytryny i blendujemy. Całość przelewamy do szklanek.

Smacznego!

czwartek, 9 kwietnia 2015

Pulpeciki z ciecierzycy w sosie pomidorowym

Kolejny zdrowy i przyjemny przepis na obiad :)

Pamiętajcie jednak aby wcześniej namoczyć ciecierzycę na około 12 godzin.


Składniki:
  • 1/2 szklanki ciecierzycy
  • jajko
  • dwie łyżki otrębów
  • sól morska
  • pieprz
  • zioła prowansalskie
  • pomidory w puszce
  • cebula
  • olej rzepakowy
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
Wcześniej namoczoną ciecierzycę gotujemy do momentu aż będzie miękka. Pokrojoną cebulę podsmażamy na oleju. Ciecierzycę przekładamy do blendera, dodajemy cebulę, otręby, jajko, sól, pieprz i zioła prowansalskie. Blendujemy i z masy formujemy małe pulpeciki. Wkładamy je delikatnie do garnka ze wrzącą wodą. W międzyczasie podgrzewamy pomidory w puszce zmieszane z koncentratem oraz przyprawami. Po kilku minutach pulpeciki wyjmujemy i polewamy sosem.
Gotowe :)

Oczywiście przyprawy można mieszać i dodawać wedle uznania, ważne aby się ich nie bać, danie za słabo doprawione będzie miało bardzo delikatny smak.


środa, 8 kwietnia 2015

Cukinia na kolację

Cukinia jest bardzo zdrowa, a wegetarianie i weganie potrafią przyrządzić ją tak, aby imitowała smak mięsa. Ja też ją uwielbiam i polecam. Zazwyczaj jem ją na kolację, kiedy nie mam już czasu i siły na skomplikowane dania.



Czego potrzebujemy?

  • pól cukinii
  • otręby (ja mam zmieszane pszenne i żytnie)
  • sól morska
  • olej rzepakowy

Cukinię dokładnie myjemy i ze skórką kroimy na plastry. Następnie obtaczamy ją w otrębach i kładziemy na rozgrzany olej (najlepiej użyć patelni do grillowania). Po 2-3 minutach przekładamy cukinię na drugą stronę i znów chwilę czekamy. Kiedy jest gotowa zdejmujemy i delikatnie solimy.

Po kilku minutach kolacja gotowa. Jeśli jest to dla Was zbyt mało możecie cukinię zrobić jako dodatek do kanapki, bądź użyć całego warzywa.

wtorek, 7 kwietnia 2015

Aby włosy były grube i zdrowe...

Zapewne wiele z Was słyszało o różnych produktach do włosów, które miały działać cuda. Niestety w przeważającej większości nie dają one nawet w połowie sugerowanych efektów.

Oczywistą sprawą jest, że jeśli ktoś ma z natury cienkie włosy to nie da się tego na stałe zmienić. Jest jednak na to sposób, który nie wymaga ogromnego nakładu pieniędzy, utrzymuje się jakiś czas i nie jest skomplikowany.

Mowa o hennie do włosów. Jest to preparat. który nadaje kolor i blask. Działa jednak inaczej niż farba i rozjaśniacz. Henna bardzo dokładnie oblepia każdy włos przez co mamy wrażenie, że mamy ich więcej.

Naturalna henna jest dostępna w kolorach od rudych po brązy i czernie. Jeśli jesteś blondynką i niekoniecznie chcesz to zmieniać zawsze możesz kupić hennę bezbarwną. Tak, taka istnieje.

Efekt utrzymuje się około 4 tygodni, należy więc zabieg powtarzać. Co ważne henna włosów nie niszczy i nie wysusza. Ważne tylko aby nie używać preparatu ze zwykłego sklepu za kilka złotych.

Ja zawsze używałam henny firmy KHADI.
Zamawiam ją przez internet i kosztuje około 30zł. Daje na prawdę piękny efekt.

Oczywiście możecie zastosować henny innych firm, pamiętajcie jednak aby nie był to produkt w płynie lub paście, ponieważ takie produkty mają w sobie wiele niepożądanych składników. Wtedy przypominają zwykłą i szkodliwą farbę, a nie naturalny składnik do pielęgnacji.

czwartek, 2 kwietnia 2015

Niby zdrowe, a szkodliwe

Są produkty, które w powszechnej opinii mają dostarczać witamin i mikroelementów. Często po nie sięgamy myśląc, że robimy to dla swojego zdrowia. Fakty są niestety inne, często wiele produktów reklamowanych jako niezbędne elementy diety posiadają szkodliwe i niepotrzebne dodatki.

O jakich produktach mowa i jak je zastąpić? Zapraszam do czytania.


1. Płatki śniadaniowe


Często czekoladowe lub oblane miodem. Producenci sugerują, że płatki zawierają nie więcej niż 9g cukru na 30g płatków. Oznacza to, że prawie 1/3 posiłku to sam cukier. Prócz cukru zawierają sól, olej palmowy (tłuszcz nasycony), syntetyczne aromaty i sztucznie dodawane witaminy.

Jak możemy zastąpić słodkie i ociekające chemią płatki śniadaniowe? Bardzo prosto, a mianowicie jednym z najzdrowszych pokarmów, czyli płatkami owsianymi. Dla wielu taka perspektywa jest mało kusząca ale przecież można je przygotować na wiele sposobów.
Wystarczy miód i owoce. Mieszając różne smaki codziennie możemy jeść inną owsiankę.


2. Jogurty owocowe


Niestety jogurty owocowe ze sklepu nigdy nie są zdrową przekąską. Cukier występuje na trzecim lub czwartym miejscu, a to oznacza, że jest go tam bardzo dużo. Owoce to często znikomy procent, zamiast tego dostarczamy sobie skrobię kukurydzianą i żelatynę wieprzową. Jest to nic innego jak chemia przedłużająca termin ważności produktu.

Co zamiast takich jogurtów? Oczywiście jogurty naturalne, które tak jak owsiankę sami możemy udoskonalać. Dodając ziarna i owoce lub wręcz blendując je z jogurtem otrzymujemy pyszny i zdrowy koktajl.

3. Ryby hodowlane ( przede wszystkim panga i tilapia)


Delikatne mięso ryb ma wielu zwolenników. Sama również je uwielbiam. Niestety w obecnych czasach wiele ryb jest sprowadzanych z Chin, gdzie hodowane są w zamkniętych zbiornikach wodnych. Żywią się paszami, antybiotykami i hormonami. Większość zbiorników jest przeładowana rybami i silnie zanieczyszczona. Po przebadaniu wielu ryb stwierdzono u nich obecność metali ciężkich i brak substancji odżywczych.. Czy na prawdę warto jeść takie ryby?

Co robić w tej sytuacji? Niestety powinniśmy z pangi zrezygnować ponieważ zdecydowana większość tych ryb w naszym kraju pochodzi właśnie z Chin. Jedyne co możemy robić to kupować ryby morskie nie pochodzące ze sztucznych hodowli.

4. Owoce poza sezonem (truskawki, maliny)


Wielu z nas zimą ma ochotę na truskawki, widząc ogromne i czerwone owoce od razu po nie sięgamy i to błąd. Tutaj podeprę się własnym doświadczeniem. Miałam kiedyś tę OGROMNĄ przyjemność pracować w Holandii. Zajmowałam się właśnie truskawkami. Owoce dostają tak ogromne ilości nawozu, że dojrzewają z dnia na dzień. Kiedyś było takie zapotrzebowanie, że dostały podwójną dawkę i były czerwone po kilku godzinach od poprzedniego zbioru.
Na końcu pakowane są do pojemników z napisem "eko".. Niestety to nie żart.

Truskawki i maliny są tymi owocami, które bardzo szybko wchłaniają szkodliwe produkty. Jeśli nie mamy pewności odnośnie ich pochodzenia powinniśmy zastanowić się nad zakupem.

Lepiej poczekać na te krajowe, które co prawda nie są tak idealne ale nie smakują jak trawa :)

5. Napoje odchudzające, upiększające


Zawierają aloes, zieloną herbatę lub inne cudowne składniki. Niestety tylko w kilku procentach. Reszta to regulatory, syrop fruktozowy. Poza tym soki te są drogie i mało skuteczne.

Czy nie lepiej kupić zwykłą zieloną herbatę albo aloes i włączyć do codziennej diety? Wyjdzie taniej i zdrowiej.

Kilka procent wyciągu z zielonej herbaty nie sprawi, że skóra będzie piękna, a my zdrowi. Nie dajcie się oszukać reklamom.
 

6. Woda smakowa


Wiadomo pić trzeba. Woda w odpowiednich ilościach jest lepsza niż niejeden kosmetyk. Wielu z nas niestety nie potrafi docenić zwykłej, bezsmakowej wody. Co w niej można znaleźć? Substancje konserwujące (  benzoesan sodu, sorbinian potasu ), słodzące ( cukier, sztuczne słodziki ). Po co dostarczać sobie puste kalorie z substancji w których nie powinno ich być?

Zamiast tego lepiej na prawdę przekonać się do normalnej wody, lub dodawać do niej wyciśnięty przez siebie sok. Dobrą opcją jest też własnoręczne przygotowywanie lemoniad.

7. Soki


Kolejne "zdrowe" perełki zawierające mnóstwo cukru, konserwantów, aromatów i sztucznych dodatków, a mało owoców.  Należy dodać, że decydując się na soki z kartonu tylko pogarszamy sprawę. Naukowcy dowiedli, że spożywanie tak pakowanych soków zwiększa ryzyko wielu chorób takich jak otyłość, cukrzyca typu 2 i  patologii układu sercowo-naczyniowego.

Co więc zrobić? Wyjście podobne jak w podpunkcie 6, lub kupowanie soków w szklanych butelkach o krótkim terminie ważności bez zbędnych składników.

8. Gotowe sałatki


Reklamowane jako zdrowe i pożywne. Co tak na prawdę zawierają? Zamiast naturalnych witamin i substancji odżywczych mają mnóstwo ulepszaczy i środków zagęszczających. Witaminy opakowane w plastik już dawno uległy utlenieniu, a w zamian otrzymujemy porcję konserwantów i niepotrzebnych dodatków, które mogą działać alergizująco.

Warto więc poświęcić odrobinę czasu i przygotować sałatkę samodzielnie ze świeżych produktów bez ulepszaczy.

9. Parówki


Reklamowane jako delikatne mięso wprost idealne dla dzieci :)
Zgodnie z normami w UE parówka musi mieć 50% mięsa. To TYLKO połowa. Co stanowi reszta? Otóż pozostała część składa się z tłuszczu, zmielonych korpusów i skór wieprzowych. Ponadto parówki zawierają całą masę konserwantów, ulepszaczy i przeciwutleniaczy.

Co w związku z tym? Jeśli nie potraficie całkowicie zrezygnować z parówek to wypierajcie te z jak największą ilością mięsa. Czasem warto zapłacić więcej i mieć pewność, że połowa naszej parówki nie składa się z całej tablicy Mendelejewa.

10. Warzywa w puszkach


Dodajemy je do sałatek lub spożywamy prosto z puszki. Co z nimi nie tak? Tutaj na niekorzyść przemawia substancja używana do produkcji metalowych puszek, a mianowicie bisfenol A (BPA), który uznany jest w wielu krajach za substancję toksyczną. Jest odpowiedzialny za otyłość, skłonności do poronień i choroby układu krążenia. Uważać na niego powinny w szczególności kobiety w ciąży. BPA negatywnie wpływa na rozwój płodu ( szczególnie układ hormonalny i nerwowy).

Co możemy zrobić? Są dwa wyjścia: albo zrezygnować z takiej żywności, albo dokładnie czytać informacje o produkcie i szukać puszek z napisem „Bisphenol A free” gdyż takie są dostępne na naszym rynku.


Mam nadzieję, że post okaże się pożyteczny i zachęci Was do zwracania większej uwagi na informacje zawarte na opakowaniach produktów.